Jarosław Merecki SDS
/fragment tekstu/

DOŚWIADCZENIE - PIERWSZE ŹRÓDŁO FILOZOFII KAROLA WOJTYŁY


Aby poznać filozofię Karola Wojtyły, nie wystarczy przeczytać tę czy inną książkę, trzeba podjąć wysiłek osobistego uczestnictwa w doświadczeniach, które stoją u podstaw jego filozofii. Tylko w ten sposób będziemy w stanie iść drogą, którą nam - jako filozof - wskazał. Warto być może przypomnieć w tym miejscu słowa, które Jacques Maritain skierował do swoich przyjaciół Jerzego Kalinowskiego i Stefana Swieżawskiego, profesorów Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego i autorów książki Filozofia w dobie Soboru . W swoim liście do autorów Filozofii w dobie Soboru Maritain napisał: "Nieszczęście zwykłego nauczania scholastycznego, a zwłaszcza podręczników, polegało na praktycznym pomijaniu istotnego elementu intuicji i zastępowaniu go od samego początku przez pseudodialektykę pojęć. Nic się nie zdziała, o ile intelekt nie dojrzał - o ile filozof, bądź ktoś przyuczający się na filozofa, nie miał intelektualnej intuicji bytu" .


Zacytowałem słowa wielkiego francuskiego tomisty, gdyż wprowadzają nas one bezpośrednio w temat źródeł filozofii Karola Wojtyły. Zazwyczaj gdy mówimy o źródłach koncepcji filozoficznej tego czy innego myśliciela, mamy na myśli filozofów i kierunki filozoficzne, które wpłynęły na jego system filozoficzny czy na właściwe dla niego ujęcie określonego fragmentu rzeczywistości. W wypadku Karola Wojtyły tym fragmentem rzeczywistości jest sam człowiek, jako że Wojtyła nie buduje jakiegoś wszechogarniającego systemu filozoficznego, lecz skupia się na antropologii i etyce. Ogólnie można powiedzieć, że całą jego intelektualną działalność - twórczość filozoficzną, teologiczną i literacką - charakteryzuje głębokie pragnienie zrozumienia, kim jest człowiek. Tym samym Wojtyła wpisuje się w wielką tradycję filozoficzną, u której początków spotykamy postać Sokratesa z jego wezwaniem: poznaj samego siebie (gr. gnoti te auton). Sądzę, że sposób filozofowania Wojtyły można nazwać sokratejskim również z tego powodu, że nie chce on niejako narzucać swoim uczniom czy czytelnikom gotowego systemu, opracowanej w szczegółach wizji człowieka; zaprasza nas raczej do współmyślenia i do współodkrywania w naszym własnym wnętrzu tego, o czym nam mówi.


Bez wątpienia, pierwszym i podstawowym źródłem filozofii Wojtyły jest samo doświadczenie, ściślej: doświadczenie człowieka. Oczywiście, żadna myśl filozoficzna nie porusza się w intelektualnej próżni, a już samo użycie języka wpisuje nas - czy tego chcemy, czy nie - w określoną tradycję myślenia. Można wskazać - co też uczynimy poniżej - autorów, którzy w istotny sposób wpłynęli na filozoficzną myśl Wojtyły. Wydaje się jednak, iż dla Wojtyły pierwszym i ostatecznym źródłem filozofowania zawsze pozostaje samo doświadczenie człowieka. Metoda obrana przez Wojtyłę jest przeciwieństwem podejścia postmodernisty, który niejako bawiąc się tradycją, układa z jej elementów nowe mozaiki i nie tyle troszczy się o to, aby były one zgodne z rzeczywistością, ile raczej kieruje się ich walorami estetycznymi, a nieraz nawet rynkowymi. Podstawowy metodologiczny postulat Wojtyły, który odnajdujemy na pierwszych stronach Osoby i czynu, ks. Tadeusz Styczeń opisuje w sposób następujący: "Refleksja antropologiczna Karola Wojtyły odznacza się tym, że na jej wstępie autor poniekąd nie wie, jakie będą jego definitywne poglądy na człowieka, wie o nich tylko tyle, że muszą one być bez reszty podporządkowane doświadczeniu człowieka, czyli wglądom w człowieka. Na początku liczy się tylko doświadczenie, tylko wgląd. Jest to doświadczenie świata i zarazem siebie w nim - poprzez kontrast z nim. [...] Doświadczenie to, wgląd (Einsicht), wyprzedza pogląd (Ansicht) i na świat, i na człowieka, wyprzedza światopogląd" .


Filozofowanie Wojtyły nie jest poszukiwaniem tego, co nowe czy oryginalne. Przeciwnie, myślę, iż Wojtyła zgodziłby się z Robertem Spaemannem, który we wstępie do swojej książki poświęconej etyce napisał: "Mam nadzieję, że książka ta nie zawiera nic nowego. Tam bowiem, gdzie w grę wchodzą sprawy dobrego życia, naprawdę nowe bywa tylko to, co fałszywe" .


Filozofowanie Wojtyły nie jest jednak filozofowaniem erudycyjnym (w pierwszym wydaniu Osoby i czynu nie znajdziemy żadnego przypisu). Jeśli Wojtyła odwołuje się do innych myślicieli, to są to przede wszystkim wielcy "źródłowi" myśliciele, z których dorobku potrafi on korzystać z dużą dozą wolności, znajdując ziarna prawdy zarówno u św. Tomasza, jak i u Immanuela Kanta czy Maxa Schelera. Tę wolność daje mu właśnie jego metodologiczny postulat przedkładania wglądów nad poglądy.


W tym sensie filozoficzna antropologia Wojtyły jest antropologią radykalnie empiryczną. W nowożytności pojęcie tego, co empiryczne zostało poddane znaczącej redukcji. Filozofia empirystyczna utożsamiła je ze zbiorem wrażeń zmysłowych, które są następnie porządkowane przez rozum. Wojtyła przeciwstawia się takiej koncepcji tego, co empiryczne, odwołując się do samego doświadczenia. Jego zdaniem wspomniana redukcja dokonuje się dlatego, że od samego początku przyjęte zostają założenia określające, co może być empiryczne. Jeśli jednak przyjrzymy się naszemu doświadczeniu bez przesądów (czy też: przed-sądów), to zobaczymy, że jest ono znacznie bogatsze niż same tylko dane zmysłowe, a co więcej, dany jest w nim również sam podmiot doświadczenia - człowiek. Pisze Wojtyła: "Przedmiotem doświadczenia jest nie tylko chwilowe zjawisko zmysłowe, ale i sam człowiek, który wyłania się ze wszystkich doświadczeń, a równocześnie tkwi w każdym z nich" .


Pierwszym i głównym źródłem filozofii Wojtyły jest zatem doświadczenie człowieka. Warto na samym początku podkreślić, że charakterystyczną cechą antropologii rozwijanej przez Wojtyłę jest dążenie do ujęcia człowieka nie w kategoriach, które zostały zaczerpnięte z szerszego systemu filozoficznego (człowiek nie jest tu po prostu jednym z bytów, do którego odnoszą się ogólne kategorie metafizyczne), lecz do zrozumienia go w kategoriach wywodzących się z samego doświadczenia człowieka (pierwsze miejsce zajmuje tutaj oczywiście kategoria czynu); jeśli zaś Wojtyła stosuje ogólne kategorie metafizyczne, to czyni to, wychodząc od doświadczenia człowieka. W ten sposób Wojtyła za własny przyjmuje wielki postulat myśli nowożytnej (korygując go w istotnych momentach), która, poczynając od Kartezjusza, rozpoczyna filozofowanie od doświadczenia i filozofuje w świetle tego doświadczenia. W istocie nie istnieje doświadczenie czysto obiektywne, doświadczenie, w które nie byłby uwikłany sam podmiot, nie istnieje poznanie bez poznającego podmiotu. Pisze Wojtyła: "Doświadczenie każdej rzeczy, która znajduje się poza człowiekiem, łączy się zawsze z jakimś doświadczeniem samego człowieka. Człowiek nigdy nie doświadcza czegoś poza sobą, nie doświadczając w jakiś sposób siebie w tym doświadczeniu" . W filozofii nowożytnej odkrycie tego faktu prowadziło nieraz do negacji autonomicznego istnienia rzeczywistości zewnętrznej wobec podmiotu, to znaczy do filozoficznego idealizmu, lub też - w łagodniejszych formach tego ostatniego - do twierdzenia, że to podmiot konstytuuje ostateczny sens rzeczywistości (w różnych formach relatywizmu kulturowego czy etycznego). Jeśli Wojtyła, przyjmując za punkt wyjścia swojej filozofii doświadczenie człowieka, nie wpada w pułapkę idealizmu - w pułapkę refleksji - to dlatego, że od początku do końca pozostaje wierny doświadczeniu, w którym horyzont bytu zachowuje ontyczne pierwszeństwo wobec horyzontu świadomości. Innymi słowy: refleksja (i świadomość jako taka) istnieje tylko o tyle i tylko dlatego, że istnieje obiektywna rzeczywistość, z którą podmiot wchodzi w kontakt poznawczy. Z tego też powodu Wojtyła odmawia świadomości cechy intencjonalności, przypisując ją wyłącznie aktom poznania. Ogólnie rzecz biorąc, możemy powiedzieć, że problem człowieka dla Wojtyły wyjaśnia się ostatecznie tylko wraz z problemem metafizycznym.


Wszystko, co powiedzieliśmy dotąd na temat koncepcji i miejsca doświadczenia w filozofii Wojtyły, prowadzi nas bezpośrednio do następnego źródła jego filozofowania, czyli do fenomenologii.


  1. ISSN 0860-8024
  2. e-ISSN 2720-5355
  3. „Ethos” jest czasopismem punktowanym przez Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego: 100 pkt.
  4. Kwartalnik „Ethos” indeksowany jest przez następujące bazy: EBSCO, CEEOL, Index Copernicus (ICV 2017: 55,26), Philosopher’s Index, ERIH Plus.
  5. Prefix DOI 10.12887